Przedstawiam najnowszy projekt okładki "Dziedzictwa Ognia". Tym razem postanowiłam umieścić na nim jedną z antagonistek. Zaintrygowani? Mam nadzieje że tak, ponieważ wydarzenia w tej części niemal stawiają całą waszą dotychczasową wiedzę o moich bohaterach na głowie. Okładka to pewna wskazówka, która może choć nie musi doprowadzić moich zagorzałych czytelników na właściwy trop.
Tymczasem uzbrójcie się w cierpliwość i zaczekajcie na II cz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz